Sezon rajdowy rozpoczęty.

_MG_5326

 

Sezon rajdowy 2014 rozpoczął się dla mnie… 28.12.2013r. 😉 W tym dniu, razem z grupą znajomych z forum www.motorsport.opole.pl zorganizowaliśmy trening na żwirowni, niedaleko Opola. 

Na starcie stawiło się kilkanaście załóg. Niektórzy przybyli by się po prostu pobawić, dla reszty zabawa była częścią przygotowań do kolejnego sezonu.

Moja skoda, od ostatniego wpisu zmieniła się niewiele, zniknęły tylko siedzenia z tyłu i wszystkie wygłuszenia. Spisywała się dzielnie, jednak brak mocy i seryjnie zawieszenie oraz wciąż duże braki w wyczuciu auta, sprawiły, że walka toczyła się głównie o to, by nie zająć ostatniego miejsca (co się na szczęście udało).

Przejazdy:

 

Kolejna okazja do treningu nadarzyła się już 12.01.2014 wraz z kolejnym finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W Opolu zorganizowano z tej okazji Motoorkiestrę – ułożono 2 techniczne trasy, które można była pokonać za opłatą zaledwie 20zł. Niestety pogoda (nie)dopisała i było sucho, choć większość liczyła na opady śniegu. Udało się ponownie nie być ostatnim, a nawet zmusić auto do paru poślizgów 😉

 

Trzeba też był wykorzystać jeden z nielicznych dni, kiedy spadł śnieg, a najlepszym miejscem do tego był pusty plac, pozwalający czerpiąc radość z posiadania samochodu z tylnym napędem 😉

 

Ostatni jak dotąd sprawdzian możliwości skody miał miejsce 23.02.2014 w ramach nocnego Super Oesu zorganizowanego na autodromie w Nowej Wsi Opolskiej. Na starcie stawiło się niemal 40 załóg, przy czym ponownie skoda była najsłabszym (pod względem mocy) i prawdopodobnie najmniej przygotowanym autem. Oczywiście to tylko wymówka, która ma przysłonić to, że mój brak umiejętności prowadzenia (skądinąd trudnego do opanowania wozu) sprawił, że zająłem przedostatnie miejsce 😉
_MG_5326

 

Podsumowując – mimo regularnie zajmowanych miejsc w ogonie klasyfikacji, skoda dostarcza niesamowitych wrażeń i potrafi napsuć sporo krwi. Przede mną jeszcze wiele kilometrów do przejechania, zanim zdołam ją opanować. Koniecznie trzeba obniżyć i utwardzić zawieszenie, bo to z pewnością ułatwi jej poskromienie, a w dalszej perspektywie na pewno pojawi się mocniejszy silnik.

 

Dziękuje wszystkim moim pilotom i podziwiam, że mieli odwagę ze mną jechać 😉

Autor: Szczepan Wojdyła

Szczepan Wojdyła - z zamiłowania i powołania kierowca, z wykształcenia politolog, zawodowo zajmuje się reklamą. W chwilach wolnych od pracy pisze bloga i pracę doktorską. Kocha samochody - im starsze tym lepsze, podziwia włoska motoryzację i uwielbia prowadzić wszystko, co ma kierownicę i 4 koła.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *