Rallysprint Wyrazów 26.07.2015

Kolejna impreza, kolejne doświadczenia. I po raz kolejny opony…

Początkowo w tym terminie miała się odbyć kolejna runda Śląskiej Ligi Rajdowej, jednak organizatorzy troszkę się wylali na zawodników i odwołali rundę (ktoś inny wynajął teren lotniska). W tej sytuacji decyzja była prosta – ja i kilku znajomych zdecydowaliśmy, ze jedziemy na Wyrazów.
Przyznam, że dla mnie był to pierwszy raz na tym torze. Wiele o nim wcześniej słyszałem, zwykle raczej złego, ale w rzeczywistości było lepiej niż w opowieściach.
To prawda, tor jest wąski, ale nie przesadnie. Jest też dziurawy, ale tylko na niektórych fragmentach, więc aż tak bardzo mi to życia nie uprzykrzało. Znacznie gorszy okazał się brud, który w niektórych miejscach został bardzo szybko naniesiony przez przejeżdżające auta.


Limit miejsc wynosił 30 załóg, stawiło się ich natomiast nieco ponad 20. Klasy były typowo KJS-owe, czyli z moim BMW 323i znalazłem się w klasie od 2000ccm w górę, razem z doładowanymi subaru impreza i mitsubishi lancer evo. No i kolegą w BMW 328i.

Oprócz tego nie zabrakło suzuki swiftów, fiatów cinquecento, hondy civic i innych aut, które zwykle widujemy na odcinkach KJS-ów.

Ponieważ tor jest stosunkowo krótki, każdy przejazd miał składać się z 3 okrążeń. W sumie do przejechania miały być 3 przejazdy, więc w sumie 9 okrążeń. Piszę MIAŁO, bo doszło do delikatnej zmiany. W związku z obsuwą czasową, ostatni przejazd musiał zostać skrócony do 2 okrążeń.

Po przejazdach zapoznawczych ruszyła finalna zabawa. Miałem nr 6., więc startowałem jako jeden z pierwszych, zaraz po grupie GOŚĆ. Pierwszy przejazd i… dlaczego opony nie trzymają? Po raz kolejny zestaw 215/40/16 toyo z tyłu i 205/45/16 bridgestone z przodu nie sprawdził się. Auto nie skręcało i nie hamowało. Na szczęście po chwili, gdy opony się rozgrzały i oczyściły z piachu, w który wjechałem na jednym z pierwszych zakrętów było już lepiej. Oczywiście na tyle lepiej, na ile pozwalały cywilne opony.

Oprócz tego popełniłem kilka błędów. Przede wszystkim (i to muszę jakoś pokonać) za rzadko redukowałem do 1. biegu. To efekt przyzwyczajeń z jazdy na codzień, gdzie silnik BMW ma dość momentu nawet na niskich obrotach i nie trzeba redukować. W sporcie trzeba. Kropka.
Drugi błąd był na szczęście jednorazowy. Nie wiem jakim cudem, ale w pewnym momencie udało mi się zredukować z 2. na… wsteczny. Na szczęście bez strat w sprzęcie.

Ostatecznie zająłem 7. miejsce w klasie (na 8 lub 9 niestety…) i jakieś miejsce w połowie stawki w klasyfikacji generalnej.

Poniżej wideo z przejazdów.

A już 29. spierpnia kolejna runda Śląskiej Ligi Rajdowej, a 30. sierpnia zawody na 1/4 mili w Częstochowie. Będzie się działo 😉

Autor: Szczepan Wojdyła

Szczepan Wojdyła - z zamiłowania i powołania kierowca, z wykształcenia politolog, zawodowo zajmuje się reklamą. W chwilach wolnych od pracy pisze bloga i pracę doktorską. Kocha samochody - im starsze tym lepsze, podziwia włoska motoryzację i uwielbia prowadzić wszystko, co ma kierownicę i 4 koła.

2 myśli w temacie “Rallysprint Wyrazów 26.07.2015”

  1. Gratulacje, w sporcie motorowym raz się jest w czołówce a raz wprost odwrotnie wiec nie przejmuj się 7 miejscem. Jestem też pełen zdumienia jakim cudem udało Ci się zmienić bieg z 2 na wsteczny i nie uszkodzić skrzyni, silnika itd. Myślę, że sam Kubica byłby zdziwiony.

    1. Co jak co, ale skrzynie BMW robi dość pancerne, w dodatku tył lekki, więc tylko koła zamieliły i tyle 😉
      Co do wrzucenia – w BMW wsteczny jest na lewo od 1., więc przy szybkim ruchu jakoś udało się pokonać opór drążka 😛

Skomentuj Szczepan Wojdyła Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *